widzisz , zadales sobie pytania i sam sobie na nie odpowiedziales. wniosek jeden w filmie brak jest logiki. logike mozna by tez naciagnac czego w filmie nie zrobiono. Wszystko to sprawia ze film jest niespojny, nielogiczny. Skoro bowiem jedno zdarzenie jest nielogiczne i z niego wyplywa nastepne, to ostanie tez logiczne byc nie moze. zachowanie anakina sa nieprawdopodobne, przejscie jest po prostu zle pokazane, skrocone, slabo zarysowane, aktorzy niemieli co i jak zagrac. to moja opinia.

jeszcze co jest dziwne/smieszne. Jakim cudem gen Grevious przezyl w kosmosie skoro byl organizmem zywym (roboty nie dusza sie i kaszla), kto go w ogole tak glupio skonstruowal, ze serce bylo prawie na wierzchu (zasloniete jakimis plytkami, ktore obi wygial golymi rekoma). W ogole jak obi wan mogl pokonac anakina?!? anakin juz w tym momencie byl zbyt silny dla niego (sam pokonal dooku) itd itp.
ale ogolnie film sie oglada dobrze, razi tylko strasznie komputerowy yoda - w zblizeniach powinni pokazywac dobrze zrobiona kukle, a komputerowego tylko w walkach.

Odnosnie Yody:

No niestety zalamac sie mozna jak sie widzi do czego zmierzaja producenci filmow jezeli chodzi o kino SF. Coraz czesciej komputerowe efekty zastepuja wszystko co tylko mozna zastapic. Juz niedlugo filmy SF bedzie sie w calosci krecic w blue boxach i tylko aktorzy beda prawdziwi. Cala reszta bedzie animacja komputerowa. Mi osobiscie bardzo sie to nie podoba bo filmy zrobione od poczatku do konca na komputerze po prostu nie maja duszy. Ludzie odpowiedzialni za efekty specjalne we wspolczesnych produkcjach mogli by sie naprawde wiele nauczyc z klasycznych produkcji takich jak Terminator 1 i 2, albo Obcy 1-3. Te filmy sa juz stare, ale efekty wciaz robia wrazenie i nie wydaja sie smieszne. Dlaczego? Bo prawie wszystko jest prawdziwe. Np. kukły Obcego istnieja naprawde. Sa prawdziwymi dzielami sztuki stworzonymi przez artystow, a nie tylko animacja komputerowa.

nie zabił go bo JEDI nie mordują przyjaciół ani tych bezbronnych (Anakin nie miał nóg i reki) a poza tym myslal ze juz nie ma sznas dl anigo (Anakina) wiec go zostawił.

to po co przylecial z nim walczyc? rozumiem, ze nie mial nic lepszego do roboty tylko leciec na odlegla planete po to, zeby sobie mieczem pomachac.

Jeśli wydaje Ci się, że w nowych GW wszystko to animacje komputerowe to się grubo mylisz, do tych filmów stworzono dużo makiet i modeli. I to nie byle jakich, wiele było naprawdę dużych i wspaniale wykonanych, ale najłatwiej napisać, że wszystko zrobiono na komputerach. Te filmy nie są od początku do końca zrobione na komputerze, ludzie tak piszą, a nawet nie wiedzą, jak je kręcono. Efekty są bardzo dobre, a to, że Yoda jest zrobiony komputerowo to nic dziwnego, trudno, żeby taka kukła walczyła z kimkolwiek, ale też się przy Yodzie napracowano, bo nawet na komputerze nie jest łatwo coś takiego porządnie zrobić. A efekty w "Terminatorze 2" były super, szczególnie T 1000.

Do Ariany: Wszystkie sceny (w Epizodzie III) były zrobione na blue-screenach, z wyjątkiem ostatniej sceny (przekazanie Luke'a pod opiekę jego wujostwa). A co do efektów specjalnych to również uważam, że filmy SF są na skraju przepaści.

A czy wydaje Ci się, że jak się kręci film na zielonym czy niebieskim tle, to nie trzeba robić do tego żadnych makiet i modeli? Zrobiono do filmu makiety, np. tego korytarza na statku senatora Organy i wiele innych. Powstały modele statków, bo zanim zrobi się taki statek na komputerze, potrzebny jest najpierw model, od tego się zaczyna. Tak samo jest z różnymi kosmicznymi istotami. A po co cała ekipa miała stale przemieszczać się z jednego kraju do drugiego, żeby kręcić film w określonych plenerach, skoro można to było zrobić łatwiej? Kiedy Lucas kręcił KT miał mnóstwo problemów, ciągle coś było nie tak, nie ma się co dziwić, że teraz korzysta z osiągnięć techniki. Czy wszystkim się wydaje, że tak łatwo jest nakręcić taki film? Że wystarczy wcisnąć Enter i wszystko gotowe? A aktorzy też łatwego zadania nie mieli, dlatego można by docenić ich pracę również, w końcu często musieli patrzeć na rzeczy, których nie było lub mówić do nalepki na ścianie. Były też sceny kręcone w plenerach, np. w Chinach, Tajlandii, nie wszystko powstało na blue-screenach. Specjalnie też sfilmowano wybuch Etny, który wykorzystano w scenach na Mustafarze. Poza tym są też takie "drobnostki" jak kostiumy, dźwięk, montaż, ale to wszystko nic, łatwizna. Oczywiście wielu może też powiedzieć, że można było wymyślić ciekawszą fabułę, ale właśnie łatwo powiedzieć. Lucas lubi robić coś nowego, zaskakiwać, korzystać z najnowszych osiągnięć i dobrze. Po co w filmie ma wykorzystywać kukły skoro może stworzyć postacie bardziej żywe komputerowo? Nie chciałabym zobaczyć komputerowego Yody w "Imperium kontratakuje", bo to by dobrze w tamtym filmie nie wyszło, ale w nowych epizodach ręcznie sterowana kukła by się nie sprawdziła, Yoda musiał walczyć i walczy, o to chodziło. A jak komuś się to nie podoba, ja nic na to nie poradzę. Kinem SF się nie interesuję, lubię kilka filmów z tego gatunku i GW do niego nie zaliczam, bo to z SF wcale tak dużo wspólnego nie ma. Tak więc jeśli zdaniem niektórych osób filmy SF są na skraju przepaści to trudno, nie mój problem.

Apropo pokonania anakina: Obi wan go w koncu szkolil przez 13 lat wiec troche znal sposob jego walki...

walczył z nim zeby mu uswiadomic ze robi źle!!! Anakin był uparty i strasznie cierpiał...

a tak apropos to Obi Wan stoczył rewanzową walke z Anakinem(juz Vaderem) i przegrał tylko dlatego ze zrobił to specjalnie !!

Pytasz dlaczego Obi-Wan nie dobił Anakina??? Ano dlatego że kodeks Jedi mówi że jeśli nie ma potrzeby to się nie zabija. Teraz jasne???

A widzieliscie zjdecie aktorów na premeirze??? hehehe Christensen i McDiarmid koło siebie tacy usmiechnieci.... jak w filmie... Imperator i Vader.

Oto dlaczego Anakin przeszedł na Ciemną Stronę Mocy:
Anakin rozumuje tak:Wszyscy gonią za władzą, nawet Jedi. Dlatego wszyscy są teraz w równym stopniu zepsuci. Po czyjej stronie stanę? Czy sprzymierzę się z Palpatine'em, który jest Lordem Sithów i który pomoże mi pomóc ocalić Padme? Czy też stanę po stronie Jedi i być może stracę Padme?- Tak powiedział sam Lucas
A Obi-Wan na pewno by dobił Anakina, gdyby ten nie pałał do niego taką nienawiścią. Nawet pokonany krzyczał do niego, że go nienawidzi. W takiej sytuacji chyba bym nie mógł się zdecydować, czy komuś takiemu należy się litość, czy nie. A Obi-Wan nie wiedział, że Palpatine uratuje Anakina, więc go zostawił. Wyobraź sobie, że ktoś z kim walczyłeś leży umierający, ty chcesz mu ulżyć w cierpienach, a on zaczyna na ciebie wrzeszczeć cię wyzywać. O to samo mniej więcej chodziło tutaj.
Jeżeli chodzi o to, dlaczego Grevious żył w próżni, mimo, że miał żywe narządy na pewno można jakoś wyjaśnić. Równie dobrze można się przyczepić, do tego, dlaczego jego serce i płuca zaczęły płonąć po strzale ze zwykłej broni laserowej. Być może jego narządy również były w pewien sposób zmechanizowane. To by wyjaśniało dlaczego może przeżyć będąc w przestrzeni kosmicznej, gdzie od razu by zamarzł. Należy pamiętać, że jest to FANTASTYKA-naukowa, a nie film dokumentalny. Skoro wszystko miało być tak realistyczne, to w kosmosie nie powinno być dzwięku, a statki kosmiczne nie mogłyby wykonywać takich manewrów jak w bitwie o Coruscant, i dlaczego po zestrzeleniu myśliwca, ciało pilota nie zamarzło, przecież w przestrzeni kosmicznej jest bardzo niska temperatura? I dlaczego po tym jak R2 pokonał robota-bzykacza, ten zsunał się ze statku, zupełnie jakby tam był lekki wiatr? Przecież osiadając na statku, nabrał jego prędkości, więc nawet jakby się niczego nie trzymał, to by się nie zsunął. Może dlatego, że cała bitwa toczyła się w górnej atmosferze planety. Takich żeczy można by znaleźć w tym filmie naprawdę bardzo dużo, ale należy on do gatunku science-fiction i tam można sobie pozwolić na takie żeczy. Pozdrawiam.

Tak! Myśle, jestem nawet pewien tego że masz rację! Dokonał bardzo trudnego wyboru lecz według niego słusznego! Wybrał tę drogę ktora miała pomoc mu uratowac ukochana osobę, a to co pozniej sie stało było po prostu tego konsekwencją czasem tak przeciez bywa że wypadki potocza sie w zupełnie niespodziewany sposób. Zauważcie takze to że on (Anakin0 był praktycznie osamotniony, Jedi izolowali sie od niego praktycznie od samego początku , scena SW I, jego testów!! Kto wie jak by sie to wszystko potoczyło gdyby to własnie rada Jedi inaczej sie do niego odnosiła. Ja osobiście żałuje że w SW I zginął Qui-Gon-Jinn dla mnie jedna z fajniejszych postaci w całej sadze. On wierzył w Anakina a Obi- Wan do konca nie!!

Juz o tym gdzies wspominalem - przeczytajcie ksiazke Stovera (nie recze za tlumacza, ja poznalem oryginal) - Obi-Wan pozostawil los Anakina Mocy. Zreszta - bardzo duzo jest tam opisow emocji, mysli, znacznie uwiarygadniajacych to co zostalo pokazane w filmie. Ksiazke przeczytalem przed filmem - pomoglo mi to mniej bolesnie przebrnac przez mielizny.
Pozdrawiam

Jakoś dziwnie przypomina mi się kwestia Golluma z LOTR. Gdyby ubili Anakina, to nie przełamałby się w ostatnich chwilach życia i nie załatwił innego czarnego.

Wcześniej Obi mówił Yodzie, że nie da rady zabić Anakina. Później mówi, że Vader był dla niego jak brat.

Bardzo dobrze to ująłeś Obi Wan powinien był dobić Anakina o tym samym pomyślałam. Te "lawowe" atrakcje nie podobały m się już lepiej skonstruowane były sceny odnośnie walki Yody z Imperatorem. Podczas walki Obi Wana i Anakina było sporo scen naciąganych a była jedna taka scenka kiedy Anakin próbował utrzymać równowagę na kładce i Obi Wan nie wykorzystał tego a powinien był bo łatwo było skosić Anakina wtedy. Ogólnie Lucas zawiódł mnie a już te najnowsze części od 7 - 9 części to już w ogóle nieporozumienie.

Jedi nie zabijają bezbronnych. To co się stało na Mustafar było już wystarczającą nauczką, a Imperator i bez Vadera dałby sobie radę.