3/4 filmu? To naprawdę dużo. Fakt, że przejście Anakina na ciemną stronę i jego pojedynek z Obi-Wanem były najistotniejszymi wydarzeniami w tej części. Ale nie jedynymi ważnymi. Trzeba było zakończyć wątek Hrabiego Dooku czy Mace'a Windu. Rozwiązać separatystów, pokazać ostateczne dojście Palpatine'a do władzy. Więc w gruncie rzeczy oszczędności czasu można by szukać głównie w wątkach z Grievousem. A przecież trzeba by je jeszcze czymś zastąpić, aby mieć co zrobić z Obi-Wanem.

Skywalker mordował, co sprowadzało go głębiej w mrok, co z kolei ułatwiało mu dostęp do ciemnej strony. On odczytywał to jako większą potęgę, a ciemna strona coraz mocniej nim władała.
Inna rzecz, że wspomniana umiejętność nie musiała wcale istnieć. Ważne ze spełniła swoją rolę, jako wabik na Anakina. Tutaj mamy zresztą motyw fatum, gdyż Anakin próbując ratować Padme, sprowadza na nią śmierć.

Wiem, że było sporo wątków. Cóż, film.
Owszem, łatwo zostać opętanym przez ciemną stronę, szczególnie gdy jest się tak zdesperowanym, niemniej jednak uważam, że powinno być to trochę lepiej wytłumaczone, nie tyle z konieczności, co dla dodania filmowi "magii".

Może, gdyby film miał długość 3 godzin jak pierwotnie planowano wszystko miałoby ręce i nogi, a nie przypominało jedną wielką zlepkę wątków tylko po to żeby wszystko było spójne pomiędzy częścią II a IV a i nawet nie tak nie udało im się wszystkiego ze sobą połączyć w logiczną całość bo :
- wydarzenia 3 części nie są spójne z rozmową Luke'a i Lei o Matce, którą Leia pamiętała - a przecież Padme zmarła przy porodzie.
- Obi-wan w czwartej części do Luke'a "Nie słyszałem imienia Obi-wan od czasów zanim się urodziłeś" Gdzie w Zemście Sithów Kenobi zmienia imię na Ben ?
- Obi-wan wspomina w "Nowej Nadziei" że Ojciec chciał aby Luke dostał jego miecz świetlny, ale wuj się sprzeciwił - sceny rozmowy Owena z Kenobim nad szkoleniem Luke'a nie ma, a przecież wiadomo, że wśród ostatnich słów Anakina do byłego mistrza na Mustafarze nie było prośby o przekazanie miecza (swoją drogą Luke powinien mieć powody do dumy że dostał zabawkę, która pozbawiła życia Hrabiego Dooku, separatystów i setki Rycerzy Jedi w tym kilkuletnich padawanów).
- Yodę wprawdzie mamy w usuniętych scenach jak ląduje na Dagobah, ale powinno się tą scenę umieścić razem z czterema finałowymi scenami, Pogrzebu, Budowy Gwiazdy śmierci i rozdzielenia bliźniąt.
- Również sporo scen politycznych dotyczących utworzenia się ruchu rebeliantów z członków opozycji po orędziu Palpatine;a i narodzin Imperium zostało wyrzuconych przy montażu.

to są w sumie drobiazgi o które nie ma się co czepiać, ale warto pamiętać,że nieścisłości się zdarzają

Popieram przedostatni punkt. Ta scena trwała może z pół minuty, a była NAPRAWDĘ ważna i tyle podkreślała. Czemu Lucas zdecydował się ją wyrzucić? Za to po prostu będę się gryzł jeszcze bardzo, bardzo długo :p

Historia piękna, jednak nie twórcy nie mogli się skupić tylko na romansie Padme i Vadera.