Według mnie to właśni potęga Ciemnej Strony Mocy spowodowała, że Anakin stał się Lordem Vaderem, który był zdolny dusić własną żonę, walczyć ze swoim mistrzem, zabijać dzieci, innych Jedi, później swoich współpracowników i niewinnych ludzi. Poddając się jej stopniowo stawał się coraz mniej pokorny i posłuszny. Ciemna Strona Mocy potęgował we wszystkich Sithach nienawiść i zło, maniakalną chęć zdobycia władzy!
Przecież Moc to umiejętność widzenia przyszłości oraz wpływu na słabe umysłu, wszystkie przeczucia którzy mieli Jedi, no i to rzucanie mównicami w Senacie. Mały Anakin pytał sie Qui-Gon Jina czym jest Moc i jak ją nauczyć sie wyczuwać, ten odpowiedział mu że ona podpowiada co mamy robić. Jasna Strona Mocy inspirowała do czynienia dobra, obrony słabszych, walki ze złem itd.
Poza tym Moc jest też pewnie jakąś zagadką filmu, czymś bardzo skomplikowanym i trudnym do zdefiniowania. Może właśnie Lucas chciał żeby oglądający jego film się troche potrudzili...? Nie wiem czy to miał na mysli George i może trochę przesadziłem i za bardzo sie rozpisałem!
Pozdrawiam i... niech Moc będzie z Tobą :)

Za dobry przykład służy walka Obi-wana z Anakinem. Jasnej strony z Ciemną stroną. Obi-wan używa Jasnej strony ale wie, że musi zabić Anakina. Anakin używa Ciemnej strony czyli nienawiści, złości, zdrady itp. A Vader? Odbijanie pocisków ręką, zabijanie słabych umysłów samą myślą, potęgowanie nienawiści. Imperator nie tylko " rzucał mównicami" ale także potrafił tak świetnie użyć ciemnej strony, że zdołał pokonać nawet mistrza Yodę.

Według mnie potęga ciemnej strony polegała bardziej na zdolności manipulacji umysłami, niż na fizycznych przejawach. Zrobimy ci idealne pranie mózgu...i oczywiście przy okazji rozwalisz nam to, co chcemy, żeby było rozwalone.

Ale metodami, które mógłby zastosować Jedi.